Moje podróże

Życie zaczyna się po 40.? No coś w tym jest. Wtedy postanowiłam, że przynajmniej raz w roku odwiedzę jakieś nieznane mi miejsce na świecie. Najpierw była Chorwacja, czysto rekreacyjnie, a później już z aparatem i plecakiem na plecach, wraz z moją przyjaciółką Kaśką, podążałyśmy nieutartymi szlakami przez Sycylię… podczas szczytu G7. Później Izrael i Palestyna w przededniu obchodów 70-lecia powstania państwa Izrael. Rok później Jordania. Pojechałyśmy tam w Ramadan, żeby było ciekawej. A później wszystko przyspieszyło. Współpraca z Rek Travel otworzyła nowe możliwości. 

I tak dalej wędruję po świecie, z aparatem w ręku…